Korzystając z wakacyjnych okoliczności oraz własnego przekonania – że w tym czasie mamy szczególną sposobność do sięgnięcia po zaniedbaną lekturę – dzielę się przemyśleniami na temat konkurencji między ebookiem i książką papierową.
Materiałem do przemyśleń są dla mnie dane opublikowane przez Bibliotekę Narodową w formie raportu: „Stan czytelnictwa w Polsce w 2022 r.”
Raport ten mówi, że 34% badanych zadeklarowało przeczytanie co najmniej 1 książki w 2022 r. (papierowej lub cyfrowej). Odsetek czytelników nie zmienia się w sposób istotny statystycznie od 7 lat.
Jak wśród tej czytelniczej mniejszości rozkłada się zainteresowanie ebookami? Zasięg rynku ebooków w Polsce to zaledwie 10% – od lat bez istotnego progresu. A zatem książka papierowa wyraźnie górą? Trudno zaprzeczyć, jednak ogólny stan czytelnictwa nie przekłada się wprost na sytuację książki akademickiej. Jako wydawnictwo AWF mamy ofertę niszową. Z uwagi na specyfikę użycia nasza książka może się spotkać z lepszym statystycznie popytem na formę cyfrową. Jest tak, ponieważ:
- łatwiejsze jest upowszechnianie ebooków w kontraście do książki papierowej – wydawanej w minimalnych nakładach z powodów budżetowych;
- czytelnicy mogą wykupywać dostęp czasowy do potrzebnej publikacji (forma wypożyczenia), co jest wygodnym i ekonomicznym rozwiązaniem;
- naukowa książka elektroniczna jest też często publikowana w otwartym dostępie, co sprzyja obiegowi myśli naukowej.
Będziemy obserwować jak zmienia się popyt na nasze ebooki w zestawieniu z popytem na książkę papierową. Damy tym samym przyczynek do obrazu polskiego rynku ebooków w niszy książki akademickiej i naukowej.
Joanna Malec